Popularnie nazywany niebieskim ostem, ale właściwie to jedna z odmian rośliny o mało znanej nazwie przegorzan. To jedno ze znalezionych w internecie zdjęć, najbardziej przypominające "oset" z haftu:
źródło |
Najbardziej namęczyłam się przy tej najeżonej kulce, gdzie co krzyżyk to inny kolor. Jak mi się raz coś pomieszało, to potem ciężko było "spasować" wzór, tak żeby oset był podobny do ostu. Wprawne oko dojrzy te kiksy, ale ogólnie obrazek wygląda fajnie i w towarzystwie irysa (o którym było w tym poście) świetnie się prezentuje :). W planie mam wyhaftowanie całej kolekcji w tonacji niebiesko-fioletowo-białej, czyli będzie jeszcze wisteria, karczoch, jaśmin i być może hortensja w wersji niebieskiej.
*****
Piękny haft, a plany super, będzie dużo krzyżyków:)
OdpowiedzUsuńW zasadzie to ja nie bardzo mam czas na haftowanie, ale tym wzorom po prostu nie mogę się oprzeć :)
UsuńOset przepiękny. Karty zielnikowe te z napisami, już mi się opatrzyły lekko, a oset jest taki inny :)
OdpowiedzUsuńJa mam co jakiś czas fazę na te zielniki, ostatnio znowu mnie naszło :). Oset jest inny także ze względu na rozmiar, bo większość jest kwadratowa 29x29cm, a oset jest troszkę wyższy i jednocześnie węższy, czyli prostokątny. Spędza mi to sen z powiek, bo chcę zrobić zestaw w jednolitych ramkach, więc trzeba je tak dobrać, żeby pasowały i do podłużnego ostu i do kwadratowej reszty :).
UsuńPiękny haft. Jeszcze chyba na żadnym z blogów nie widziałam tego wzoru.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście rzadko się pojawia, ale jakiś czas temu widziałam go u kogoś właśnie na blogu i od razu bardzo mi się spodobał :).
UsuńPrzepiękny haft. Zawsze pobadały mi się te hafty z serii zielnikowej, ale nigdy jeszcze nie widziałem karty z ostem i jak dla mnie, jest jedną z najładniejszych o ile nie najładniejszą.
OdpowiedzUsuńTo prawda, jest bardzo piękny - zarówno sam oset w naturze, jak i ten wspaniale zaprojektowany przez panią Enginger haft :))
UsuńWow. Ale piękny. Widać ogrom pracy jaki włożyłaś w ten haft.
OdpowiedzUsuńJa też jestem zadowolona z efektu :)). Tak naprawdę haft nie jest jakiś bardzo skomplikowany, ale byłam trochę nieuważna i parę razy coś mi się pomyliło - a jak wiadomo naprawianie błędów zajmuje zawsze najwięcej czasu :).
UsuńPiękny haft :) Cała seria w takich odcieniach - wow :) Będzie cudowna :)
OdpowiedzUsuńWzory, które zaplanowałam, nie wszystkie są takie bardzo niebieskie. Karczoch na przykład jest mieszanką oliwkowej zieleni i przydymionych odcieni wrzosu, wisteria fioletowo-liliowa, a jaśmin biały.
UsuńWzorek widzę pierwszy raz, wygląda jak prawdziwy :-) Brawo!
OdpowiedzUsuńcała seria jest rewelacyjna :) pięknie się ten haft prezentuje :)
OdpowiedzUsuńŚwietny obrazek, pięknie dobrane kolory, żadnego zbyt jaskrawego turkusu nie mogę się tam dopatrzyć:) Piękne plany:)
OdpowiedzUsuńśliczne kolory, może z bliska widać jakieś zgrzyty, ale na tych zdjęciach ja nie widzę :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny haft. Zresztą ta cała seria zielnikowa jest urocza:-)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się pięknie!
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny haft :)
OdpowiedzUsuńTa seria jest przepiękna,wiele hafciarek nie może jej się oprzec.Piękny jest ten oset!
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w realizacji planów:)
Dziękuję! Wisterię i jaśmin już wyhaftowałam, pokazywałam je w późniejszych postach. Teraz mam przerwę w haftowaniu, ale już tęsknię za mulinkami :). Karczocha jednak odpuściłam, pierwsza na tamborku będzie chyba róża :).
Usuń