sobota, 3 sierpnia 2024

Prawa dla zwierząt - obywatelski projekt ustawy.

Udostępniajcie, podpisujcie, pomagajcie!


PRAWADLAZWIERZAT.PL

Do 24 września trzeba zebrać 100 tysięcy podpisów pod obywatelskim projektem ustawy. Po kliknięciu na powyższy baner przeniesiecie się na stronę Komitetu i znajdziecie tam wszystkie szczegóły akcji. 

Ze strony prawadlazwierzat.pl:

Nasza inicjatywa to wynik kilkumiesięcznej pracy i nadzieja dla tysięcy zwierząt, ratunek dla nich. Chcemy, żeby polskie zwierzęta miały dobre prawo, które je chroni. Czas wyeliminować patologie traktowane jako tradycja. Nasz projekt to odpowiedź na ogromne społeczne zapotrzebowanie na poprawę losu zwierząt. Polacy mają dość widoku psów na łańcuchach, przerażonych fajerwerkami zwierząt domowych, dzikich i ptaków i „produkcji” zwierząt na wielką skalę w pseudohodowlach.

Polacy chcą, aby sprawcy znęcania się i zabijania zwierząt ponosili adekwatne, wyższe niż dotychczas kary. Obowiązkowe czipowanie psów, lepsze schroniska i kastracje to zapobieganie bezdomności, która, na tle innych krajów Unii Europejskiej, w Polsce jest zatrważająca.
Czas na nasz i Wasz głos.

Artykuł omawiający szczegóły tutaj: Koniec psów na łańcuchach, pseudohodowli i fajerwerków.

Podpisać projekt trzeba osobiście, w jednym z punktów pokazanych na mapie pod tym linkiem: https://prawadlazwierzat.pl/gdzie-zbieramy-podpisy/. Można również zgłosić się samemu do akcji zbierania podpisów - tutaj: https://prawadlazwierzat.pl/podpisy/.

Projekt ustawy: https://prawadlazwierzat.pl/projekt-zmian-ustawy-o-ochronie-zwierzat/


W skrócie:

Co zakłada obywatelski projekt ustawy? Wśród najważniejszych postulatów znajdują się m.in.:

  • zakaz trzymania psów na łańcuchu i uwięzi,
  • obowiązkowa kastracja zwierząt niehodowlanych,
  • obligatoryjne chipowanie zwierząt domowych,
  • zakaz używania fajerwerków hukowych.

Projekt zakłada też zwiększenie kar. I tak za znęcanie się nad zwierzętami miałoby grozić do 5 lat więzienia, a za szczególne okrucieństwo wobec zwierząt - do 8 lat.

Sama definicja znęcania się nad zwierzętami ma zaś zostać poszerzona. Inicjatorzy nowelizacji chcą, by po jej wprowadzeniu pojawiły się zakazy:

  • pozostawiania zwierząt w zamknięciu i zaniechania leczenia,
  • używania obroży elektrycznych i kolczatek,
  • sprzedaży detalicznej żywych ryb (z wyjątkiem akwariowych).

Projekt zakłada również poważne wzięcie się za pseudohodowle. W celu ich ograniczenia miałby powstać Rejestr Hodowli pod nadzorem Inspekcji Weterynaryjnej. Możliwość rozmnażania zwierząt zostałaby zaś ograniczona, a warunki dotyczące dobrostanu zwierząt w hodowlach byłyby jasno określone. Do tego zajmujące się takimi praktykami stowarzyszenie musiałoby być zarejestrowane w KRS. Jednocześnie sprzedaż zwierząt domowych przez portale aukcyjne i sprzedażowe w internecie zostałaby zakazana. "Czas wyeliminować patologie, okrucieństwo i bestialstwo w pseudohodowlach" - mówi Katarzyna Łobacz, prezeska Mondo Cane, fundacji na rzecz zwierząt. Codziennie w internecie wystawionych jest na sprzedaż kilkadziesiąt tysięcy psów i kotów w typie rasy. Bez żadnej kontroli państwowej, bez umów. To największa legalna szara strefa w Polsce, generująca milionowe, nieopodatkowane dochody kosztem cierpienia zwierząt.

"Polska jest drugim po Niemczech krajem w UE pod względem liczebności psów i kotów, a ostatnim pod względem standardów ich ochrony i praw. Nie zgadzam się z poglądami wielu polityków, że "tradycją polskiej wsi jest pies na łańcuchu", a zwierzęta, to nie ludzie i nie mają praw".

Oczywiście spodziewam się, że projekt poprą wszyscy, którzy uważają, że poprawną formą jest określenie "pies umarł", a nie, jak chce niejaki Bralczyk "pies zdechł". Ale mam nadzieję, że i wśród purystów językowych bralczykopodobnych też znajdą się przyzwoici ludzie.


*****