środa, 26 lutego 2020

Polskie Miasta w Zentangle (8) - Wrocław.

Po raz ósmy spotykamy się w ramach rysunkowego wyzwania Polskie Miasta w Zentangle. Tym razem Danusia "zadała" nam narysowanie skojarzeń z Wrocławiem. 



W poprzednich odcinkach z tymi skojarzeniami było różnie - niektóre miasta musiałam dopiero poznawać (Chełmno, Kalisz), korzystając z internetu oczywiście, z innymi wizualizacje miałam dość jednoznaczne i oczywiste (Czechowice-Dziedzice, Warszawa), wreszcie było i tak, że skojarzeń było kilka i trzeba było wybrać (Kraków, Toruń). Natomiast z Wrocławiem to jest taka historia, że ja to miasto znam dość dobrze, bo często tu bywałam przy różnych okazjach, niekiedy nawet dość długo. Więc te wyobrażenia są w wielu wypadkach bardziej osobiste, dotyczą miejsc, które znam najlepiej, w których często bywałam itd. Ale nie są to skojarzenia oczywiste dla innych osób. Pomyślałam więc, że z tych "moich" miejsc muszę wybrać takie bardziej uniwersalne, które jakoś symbolicznie można ująć w małym rysunku. 

Przyszły mi zatem na myśl takie tematy:
Zdjęcie z 1965r,  po renowacji "ludzika" trochę zmniejszono.

Do neonu mam sentyment, często witał mnie, kiedy wieczorową porą przyjeżdżałam pociągiem do Wrocka. I w ogóle lubię te stare, tradycyjne neony :). 

Jak myślę o jakimś fajnym miejscu, które chętnie bym odwiedziła we Wrocku, to przychodzi mi na myśl między innymi ogród zoologiczny. I kilka knajpek... I to pyszne jedzonko w tych knajpkach :))). 

Architektonicznie najbardziej urzekają mnie - stary Dworzec Główny i Hala StuleciaLubię takie wielkie budowle, wizjonerskie dzieła inżynierów i budowniczych. 

Dworzec Główny i niegdysiejszy Świebodzki, to miejsca, w których sporo czasu w życiu spędziłam i mam związanych z nimi wiele miłych wspomnień :). Nie, żeby tam pomieszkiwała, ale tak się składało, że już dziecięciem będąc, w czasach kiedy własny samochód był w sferze marzeń, wyprawialiśmy się rodzinnie na wakacje do dziadków i we Wrocławiu była pierwsza przesiadka - trzeba było z Głównego dostać się na Świebodzki. Potem w dorosłym życiu wielokrotnie podróżowałam pociągami i Wrocław był miejscem albo docelowym, albo przesiadkowym. Znałam na tych dworcach wszystkie zakamarki, zdarzało się, że obsługa knajpek i sklepików już mnie rozpoznawała... Nie da się ukryć - lubię te duże, stare dworce kolejowe. No i lubię podróżowanie koleją, stąd te sentymenty :).

Ostatecznie jednak na bohatera mojego wyzwaniowego rysunku związanego z Wrocławiem wybrałam moją ulubioną budowlę - Halę Stulecia, wcześniej zwaną Halą Ludową.
Uznawana jest za perłę modernistycznej architektury, a w 2006r została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.



Hala Stulecia jest budowlą zaprojektowaną przez Maxa Berga – architekta i budowniczego. Obiekt jest najsłynniejszym dziełem wrocławskiego modernizmu. Konstrukcja została wzniesiona w latach 1911-1913, a w jej wnętrzach zorganizowano Wystawę Stulecia, mającą uczcić setną rocznicę pokonania Napoleona pod Lipskiem.  (źródło)

Budowa Hali była bardzo śmiałym przedsięwzięciem i pewnego rodzaju eksperymentem technologicznym, bowiem żelbet był wówczas jeszcze stosunkowo mało znanym materiałem budowlanym i były obawy, czy się to wszystko nie zawali po zdjęciu szalunków i rusztowań. 

Spójrzcie na to zdjęcie poniżej - czyż ta konstrukcja nie jest wspaniała? Architekt celowo zrezygnował z wszelkich ozdób i pomysłów na jej zakrycie. Ona sama w sobie jest fantastyczna! Jeśli chodzi o dzieła architektów w Polsce, to ta właśnie hala i jej kopuła zachwycają mnie najbardziej i nieodmiennie od wielu lat. Miałam przyjemność oglądać to niesamowite wnętrze przy wielu okazjach. Widownia mieści podobno do 10 tysięcy osób na koncertach, wliczając miejsca stojące. Odbywają się tam koncerty, różnego rodzaju rozgrywki sportowe, zjazdy, kongresy, targi itp. Byłam na przykład na fantastycznych przedstawieniach operowych "Carmina Burana", "Straszny dwór", "Nabucco" - w tych wnętrzach, gdzie już same dekoracje, zaprojektowane z niesłychanym rozmachem, robiły ogromne wrażenie, przeżycia były nie do powtórzenia :).



Licząca 65 metrów rozpiętości kopuła Hali Stulecia była – w chwili zakończenia budowy – największą na świecie, przyćmiewając nawet rzymski Panteon. Żelbetowa konstrukcja charakteryzowała się przy tym znacznie mniejszym ciężarem oraz większą wytrzymałością. Berg, by podkreślić „prawdę materiału” użytego do wzniesienia budowli zdecydował się na rezygnację z ozdób i ornamentu.
Uroczyste otwarcie Hali Stulecia miało miejsce 20 maja 1913 roku. W uroczystości udział wzięli m.in. Fryderyk Wilhelm wraz z małżonką, książę Ernst Günther zu Schleswig Holstein oraz inne osobistości Wrocławia. (źródło)


Rysunek wykonany zgodnie z zasadami Zentangle czarnym cienkopisem na kartoniku 9x9cm, wycieniowany ołówkiem.


*****

Ale, jak już parę razy w tym wyzwaniu bywało, szukając natchnienia zrobiłam mimo wszystko jeszcze research internetowy. Pooglądałam sobie zdjęcia wymienionych wyżej i paru innych obiektów, zajrzałam też na stronę ZOO, no i... Proszę bardzo, co ja tam wypatrzyłam:

Od trzech lat można oddawać we wrocławskim zoo stare, nieużywane czy zepsute telefony komórkowe. Trafiają one do recyklingu, a uzyskane w ten sposób środki trafiają do sprawdzonych organizacji ratujących zagrożone wyginięciem zwierzęta Afryki. 

Można osobiście lub przesyłką pocztową zaadresowaną w ten sposób:


ZOO Wrocław sp. z o.o.  
ul. Zygmunta Wróblewskiego 1-5
51-618 Wrocław
Oddaj telefon – ocal okapi!


*****

A tutaj, jakby ktoś chciał sobie zajrzeć i przypomnieć - moje poprzednie rysunki w tym wyzwaniu:

W kolejnym tygodniu czeka nas rysowanie skojarzeń związanych z Zieloną Górą. Ja już wymyśliłam, co narysuję, chociaż przypuszczam, że nie będę oryginalna :).

*****

38 komentarzy:

  1. Cudowna inicjatywa, jak będę zmieniać telefon, to prześlę stary na podany adres. Kocham zwierzęta i murem za nimi stoję. :) Świetny rysunek, ma to Coś w sobie. Halę widziałam tylko z zewnątrz, jej wnętrze jest również przepiękne. Kolejką również lubię podróżować, ileż miłych wspomnień się budzi. :) Miłego dnia, uściski wielgaśne. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Agnieszko! Z telefonami fajna sprawa, ludzie czasem wyrzucają byle gdzie, albo trzymają w zapomnianych schowkach z innymi rupieciami, a tymczasem można się przysłużyć przyrodzie. Hala w środku robi ogromne wrażenie, jest niezwykłą konstrukcją, warto to zobaczyć. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  2. Kolejny trafiony w punkt rysunek . Wrocław piękne miasto , nie bywam w nim często . Pozdrawiam cieplutko 🌷🌷🌷

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne miasto, to prawda! Warto wybrać się na dłuższą wycieczkę :). Dziękuję i pozdrawiam Cię serdecznie, Marysiu!

      Usuń
  3. Bardzo fajny pomysł na rysowanie. Wrocław też jest mi dobrze znany, i jakbym miała wybrać, co narysować, to moją pierwszą myślą byłaby właśnie hala stulecia. Nie miałam natomiast pojęcia, że tak niesamowite jest wnętrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No własnie to wnętrze podoba mi się jeszcze bardziej niż to co widać z zewnątrz :). Dziękuję i pozdrawiam gorąco!

      Usuń
    2. Wnętrze Hali robi ogromne wrażenie, jak jest intensywnie oświetlone. Najczęściej jednak takie nie jest, bo jeśli są tam jakieś targi, to oświetlona jest tylko ekspozycja na dole, a hala jest taka ogromna, ze to światło z dołu nie oświetla kopuły, która tonie w półmroku i czasza kopuły nie robi wtedy aż tak wielkiego wrażenia. To są oczywiście moje odczucia :) Najczęściej we wnętrzu hali bywam na targach.

      Usuń
    3. Ja częściej bywałam na różnego rodzaju spektaklach lub konferencjach, więc była okazja do podziwiania konstrukcji :). Ale prawda jest też taka, że nie wszystkim te potężne żelbetowe łuki i podpory się podobają, niektórych to wręcz przytłacza i przygnębia. No cóż, kwestia upodobań. Ja uwielbiam takie masywne budowle, potężne betonowe lub stalowe konstrukcje, więc jestem zachwycona :). Tak czy inaczej jest to budynek wyjątkowy i warto go zobaczyć.

      Usuń
    4. W szkole budowlanej do której chodziłam, uczono nas że żelbet i beton to ciekawe materiały, mogą z nich powstawać interesujące budowle i wcale nie muszą udawać innych szlachetniejszych materiałów.

      Usuń
    5. Teraz jest nawet moda na beton nie udający niczego, oraz na inne materiały udające beton właśnie :). Nie dalej jak wczoraj, pod wpływem programu Szelągowskiej, oglądałam "beton w rolce" do przyklejania na ścianie. Cudny! Jak się nie ma własnej Hali Stulecia, to można sobie jakąś namiastkę stworzyć :).

      Usuń
  4. Wybrałaś świetny obiekt do narysowania. Bardzo mi się podoba Twój obrazek , tylko rozmiar "deczko" za mały ;-) Lupę muszę wyciągnąć żeby go dokładnie obejrzeć ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rysowanie czegoś tak monumentalnego na maciupkim formacie było dla mnie sporym wyzwaniem, dlatego jako wzorcem posłużyłam się zdjęciem z oficjalnej strony www Hali. Oczywiście to tylko namiastka tych wrażeń, jakich się doznaje będąc tam w środku. No i oczywiście jakość moich zdjęć nie pomaga w kontemplacji :))).

      Usuń
    2. Wszystko rozumiem Małgosiu , tylko miałam nadzieję że wrzucisz większe zdjęcie ;-)

      Usuń
  5. Bardzo ciekawa zabawa, brawo za podejście do tematu i odwagę!:) Podziwiam za talent:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny post! Ta Hala jest wspaniała. Sportretowałaś ją pięknie 👍 Muszę w końcu powrócić do Wrocka, bo dawno nie byłam, a to miasto ma dobrą energię. Zawsze się tam dobrze czułam 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też dobrze się tam czułam za każdym razem, może coś w tym jest, że faktycznie ma jakąś dobrą energię :). Nie bardzo miałam pomysł jak to wnętrze Hali narysować, dlatego skorzystałam ze zdjęcia. Kto widział w naturze, ten skojarzy :). Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  7. moje ukochane miasto, pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. We Wrocławiu byłam, ale do Hali jakoś nie dotarłam ;);) Twój zentangle bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę warto ją zobaczyć, zwłaszcza w środku, ale otoczenie też sprawia niezwykłe wrażenie. Dziękuję i pozdrawiam!

      Usuń
  9. We Wrocławiu byłam kilka razy: bodajże dwa służbowo - i niewiele z miasta pamiętam, bo czasu wolnego miałam mało, i raz prywatnie, turystycznie. Zachwyciła mnie wtedy Hala Stulecia, ale niestety obejrzałam ją tylko z zewnątrz i nie wiedziałam, że jest taka przepiękna w środku. Dlatego nie rozpoznałam (ani trochę) co przedstawia Twój najnowszy rysunek - chyba po raz pierwszy od początku wyzwania. Nie rozpoznałam, ale bardzo mi się podoba :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Konstrukcja Hali, widoczna we wnętrzu, jest może kontrowersyjna, jeśli chodzi o urodę, bo to sprawa dość subiektywna, ale na pewno jest imponująca i wyjątkowa. Warto zobaczyć, w każdym razie :). Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  10. Małgosiu na twoim rysunku od razu rozpoznałam Halę Stulecia, chociaż ja myśląc o niej mam przed oczami jej schodkową sylwetką, a to z tego powodu, że o wiele częściej koło niej przechodzę, niż bywam w jej wnętrzu. Kopuła jest imponująca, a twój rysunek Małgosiu świetny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak myślałam, że Ty na pewno ją rozpoznasz :))). Prawdziwa wrocławianka!. Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam Cię serdecznie!

      Usuń
  11. Sztuka teraz to prawie wszystko. Dlatego trzeba mocno się starać żeby była ona przez prawdziwe i mocne Sz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedziałabym raczej, że teraz prawie wszystko chciałoby być sztuką, albo przynajmniej sprzedać się jako sztuka. Ale od chcieć do być długa droga. Dlatego też mój blog nazwałam "Sztuka w papilotach" - chcąc zaznaczyć, że co prawda interesuje mnie sztuka i sama lubię zajmować się malowaniem i rysowaniem, ale nie aspiruję do nazywania tego SZTUKĄ przez duże SZ. Taka sztuka z przymrużeniem oka :). Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
    2. No pewnie! Trzeba próbować swoich sił.

      Usuń
  12. We Wrocławiu byłam raptem dwa razy i najbardziej zapamiętałam fontannę na rynku i "wszędobylskie" krasnoludki....Patrząc na zdjęcie Hali Stulecia, mogę powtórzyć za Tobą, że jest naprawdę piękna, choć nieco surowa- stąd jej urok chyba. Udało Ci się świetnie oddać to na rysunku. Wielkie brawa. Dziękuję Ci również za informację na temat zużytych telefonów komórkowych. Robiłam niedawno porządki w komódce.......no i zgryz, co zrobić z tymi starymi telefonami, a jest ich chyba z osiem. No to jeden problem z głowy. Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no właśnie, też mamy taki zbiorek starych telefonów, ale planujemy wycieczkę do wrocławskiego zoo i przy okazji oddamy je osobiście tam na miejscu :). Krasnoludki wrocławskie są zauważalne, ale myślę, że podobają się głównie dzieciom i turystom szukającym atrakcji. Są nawet specjalne mapy do zwiedzania miasta szlakiem krasnoludków. Dziękuję Ci Wandziu za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  13. Hala Stulecia rzeczywiście robi wrażenie, chociaż mnie też Wrocław głównie kojarzy sie z dworcem, kilkoma knajpkami, zawartymi tam znajomościami i zoo :) Lubię tam wracać, więc to i memu sercu bliskie miasto :) A rysunek wyszedł świetnie :) zerknę jeszcze na Warszawę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To w sumie mamy podobne skojarzenia :))). Dzięki! Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  14. Uwielbiam Wrocław, trochę czasu spędziłam tam na wyjazdach na studiach :) A Hala Stulecia najlepsza! Rysunek trafiony :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Oooooo, w tym miejscu bywam od czasu do czasu, głównie z powodu giełdy minerałów. Bardzo mi się w Twojej wersji podoba��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję :). O giełdzie minerałów to akurat nie wiedziałam, ale faktycznie odbywa się tam mnóstwo tego typu imprez handlowych, targów itp. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  16. Kilka lat temu byłam we Wrocławiu i miałam okazję zwiedzić tam m.in. Halę Stulecia, która zrobiła na mnie niemałe wrażenie. Dlatego cieszę się, że to właśnie ona znalazła się na Twojej pracy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło :). To naprawdę fantastyczna budowla, pod wieloma względami. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń

Jeśli Twój komentarz nie pojawił się od razu, to niestety wina nowej (gorszej) wersji bloggera, który z nieznanych mi powodów wrzuca niektóre komentarze do spamu - ale nie martw się, na pewno go znajdę i opublikuję :).